Poczynania zawodników Gregga Popovicha cieszą się w naszym kraju szczególnym zainteresowaniem. Nic w tym dziwnego. W końcu przed sezonem 2022/23 do San Antonio Spurs trafił Jeremy Sochan. 19-latek ma polskie obywatelstwo i zamierza podbić NBA. Czy mu się to uda? Jakie szanse w tym sezonie przyznaje się Ostrogom? Czy mogą oni powalczyć o mistrzostwo? A może ich cele są ustawione na zdecydowanie niższych półkach?

Początek sezonu w wykonaniu graczy SAS jest bardzo dobry
Gracze Gregga Popovicha mają za sobą już pięć spotkań w nowej edycji NBA. Jeszcze do wczoraj bilans prezentował się naprawdę bardzo dobrze. W końcu koszykarze San Antonio Spurs zanotowali trzy triumfy i jedną przegraną. W nocy Ostrogi znowu okazały się jednak słabsze. Tym razem podopieczni Gregga Popovicha przegrali w delegacji z Minnesotą Timberwolves 122:134. Generalnie jednak i tak początek sezonu można uznać za dość udany. Eksperci przewidywali bowiem, że koszykarze San Antonio Spurs mogą zanotować mniej wiktorii. W pierwszej kolejce zawodnicy Gregga Popovicha wyraźnie przegrali u siebie z Charlotte Hornets 102:129. Potem przyszła seria trzech kolejnych wiktorii. Najpierw Ostrogi pokonały na wyjeździe Indianę Pacers 137:134. Potem gracze San Antonio Spurs okazali się lepsi od Philadelphii 76ers (114:105). Była to naprawdę duża niespodzianka.
UWAGA: Superbet oferuje freebet 34 PLN z kodem promocyjnym BETONLINE + 3720 PLN w bonusach! Rejestracja na www.Superbet.pl.
W czwartym meczu nowego sezonu zawodnicy Gregga Popovicha wygrali w delegacji z Minnesotą Timberwolves 115:106. W tym momencie Jeremy Sochan i spółka zajmują siódme miejsce w Konferencji Zachodniej. Gdyby teraz sezon regularny się zakończył, to Ostrogi awansowałyby do kolejnej fazy. Do tego jest jednak bardzo daleka droga. W końcu w czasie sezonu zasadniczego zespoły rozegrają łącznie po 82 spotkania. W poprzednim roku, aby awansować do play-offów, trzeba było wygrać co najmniej w 42. meczach.
- Sprawdź nasz ranking bukmacherów z ofertą na zakłady NBA
Ostrogi bez szans na odegranie poważniejszej roli?
Podmioty bukmacherskie, które legalnie działają na terenie naszego kraju, uważają, że zawodnicy San Antonio Spurs nie mają większych szans na zanotowanie jakiegoś spektakularnego wyniku. Aktualnie faworytami do pierwszego miejsca są koszykarze Bostonu Celtics i Golden State Warriors. Co ciekawe, to właśnie te dwie drużyny rywalizowały w poprzednim finale NBA. Wówczas lepsi okazali się Wojownicy. Wysoko stoją także akcje Los Angeles Clippers, Milwaukee Bucks, czy Brooklyn Nets. Paradoksalnie praktycznie na samym końcu są zaś zawodnicy Gregga Popovicha. W tym momencie legalna firma bukmacherska STS oferuje kurs 450 na to, że gracze San Antonio Spurs zanotują zwycięstwo w wielkim finale NBA. Gdyby tak się stało, to można byłoby naprawdę sporo zarobić… Nie da się ukryć, że moc składu Gregga Popovicha pozostawia sporo do życzenia.

Co ciekawe, korzysta na tym właśnie Jeremy Sochan. Nastolatek może pochwalić się m.in. tym, że wychodzi w pierwszej piątce. A to już spore osiągnięcie, jak na gracza stawiającego pierwsze kroki w NBA. Warto dodać, że w poprzednim sezonie zawodnicy San Antonio Spurs generalnie spisywali się kiepsko. W sumie zanotowali tylko 34 wiktorie. Pozostałe 48 spotkań przegrali. Ogółem zajęli dopiero dziesiąte miejsce w swojej konferencji i oczywiście nie awansowali dalej. Taki przywilej ma bowiem tylko osiem najlepszych ekip.
- UWAGA: Gdzie oglądać NBA za darmo? Ofertę transmisji mają STS i Fortuna!
Udział w play-offach będzie sukcesem
Wydaje się, że koszykarze San Antonio Spurs będą walczyć przede wszystkim o to. To dla nich podstawowy cel na ten sezon. Nie będzie jednak łatwo go zrealizować. Co prawda podopieczni Gregga Popovicha mają za sobą całkiem dobry początek sezonu, ale przed nimi jeszcze mnóstwo potyczek. W kolejnym spotkaniu zawodnicy San Antonio Spurs podejmą Chicago Bulls. Dla podopiecznych Gregga Popovicha będzie to szansa na zanotowanie pierwszej wiktorii przed swoimi kibicami. O to nie będzie jednak łatwo. Wydaje się, że Byki mają bowiem mocniejszą kadrę. Aby jednak awansować do play-offów, trzeba postarać się wygrywać jak najwięcej spotkań na swoim parkiecie. Bez tego nie będzie to w praktyce możliwe.
Zobacz aktualny ranking bukmacherów z najlepszą ofertą na NBA!
Jak spisuje się Jeremy Sochan w NBA?
Polak ma już za sobą kilka spotkań w nowym sezonie. Co ciekawe, Jeremy Sochan wyszedł w pierwszej piątce na premierowy mecz z Charlotte Hornets. Polak nie zaprezentował się jakoś szczególnie dobrze. W końcu nastolatek zdobył zaledwie cztery oczka. Potem było podobnie. W drugiej potyczce Jeremy Sochan także zdobył cztery punkty. Przeciwko Philadelphii 76ers grał nieco ponad dziesięć minut (jedno oczko). Najlepiej Polakowi poszło w czwartym spotkaniu nowego sezonu NBA. Wówczas San Antonio Spurs rywalizowało z Minnesotą Timberwolves. Polak grał 23 minuty i 23 sekundy. W tym okresie rzucił 14 punktów. Do tego dołożył cztery zbiorki i jedną asystę.
Warto dodać, że Jeremy Sochan miał bardzo dobrą skuteczność. Oddał bowiem dziewięć rzutów, z czego trafił siedem. W ostatniej potyczce Polak znowu mógł liczyć na duże zaufanie ze strony Gregga Popovicha. Jeremy Sochan rzucił 12 punktów (w tym dwie trójki). Jego skuteczność była jednak już ogólnie dużo słabsza (5/13).